Bardzo dobrze pamiętam i wspominam swoją rekrutację. Pierwsza rozmowa, z moją obecną przełożoną, była ciekawa i profesjonalna. Byłem zestresowany, nawet starałem nauczyć się na pamięć informacji ze strony internetowej. Oczywiście niepotrzebnie! Na rozmowie naprawdę czułem się słuchany. Drugim etapem było spotkanie z Prezesem i inną kierowniczką. Tym co zapadło mi w pamięć najmocniej było pytanie Prezesa o muzykę, którą lubię. Chcieli poznać mnie nie tylko jako pracownika, ale też jako człowieka. To było zaskakujące, ale bardzo miłe.
Rozmowa rekrutacyjna w Mondi jest jednym z moich najciekawszych zawodowych doświadczeń. Jak ją określić jednym słowem? Nieszablonowa. Trwała dość długo, ale nie bazowała na wszystkim znanych pytaniach o doświadczenie i wykształcenie (choć ich też nie zabrakło). Była dyskusją, w której czułam, że bez obaw mogę wyrazić swoje zdanie. Byłam pod wrażeniem pozytywnego nastawienia i wnikliwości, która zwiastowała, że firma szuka współpracy na lata. I nie pomyliłam się! Uważam też, że świetnym rozwiązaniem była integracja jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem mojej pracy. Przychodząc pierwszego dnia, znałam już większość zespołu i czułam się pewniej.
Jeśli trudno wyobrazić sobie swobodną i przyjazną rozmowę rekrutacyjną, to warto przyjść do Mondi, aby przekonać się, że takie rzeczywiście istnieją. Szczera i otwarta komunikacja towarzyszyła mi już od pierwszej minuty spotkania. Pomimo że od tamtej chwili minęło kilka lat, to cieszę się, że stałam się częścią zespołu, który dba o dobre relacje i pozytywną atmosferę pracy. Jesteśmy doskonałą ilustracją stwierdzenia, iż „siłą firmy są ludzie, którzy ją tworzą”, ponieważ rozwijając się wspólnie, możemy jednocześnie rozwijać się indywidualnie.
Po przekroczeniu progu siedziby Mondi, biuro od razu wydało mi się bardzo przytulne. W tle słychać było gwar rozmów telefonicznych i miłe głosy. Gdy za chwilę zobaczyłam dwie uśmiechnięte rekruterki, które przywitały mnie bardzo ciepło, wszystkie obawy i stres się ulotniły. Rozmowa toczyła się w bardzo przyjaznej atmosferze i, czego doświadczyłam pierwszy raz w procesie rekrutacji, dziewczyny nie dały mi odczuć, że w niej uczestniczę. Rozmawiałyśmy rzeczowo, ale jednocześnie dużo żartowałyśmy. Czułam, że przykładają dużą uwagę do tego, żebym się czuła komfortowo. Dodatkowo oświetlona światłem dziennym salka szkoleniowa z wielkimi oknami wprowadzała przyjazną atmosferę. Pomyślałam, że żal by mi było, gdybym nie mogła tu pracować, bo to miejsce bardzo mi się podoba.
W Mondi jestem już od czerwca 2014 roku. To była moja pierwsza poważna praca po studiach. Miałam odbyć tutaj tylko kilka miesięcy praktyki, ale stało się inaczej. Po pierwsze atmosfera, w jakiej zostałam przyjęta, była tak fantastyczna, że już po miesiącu czułam się jakbym była tu od dawna. Tym bardziej, że nie żyliśmy tylko pracą! Po drugie, zaczynając tutaj karierę, byłam zielona w rekrutacji, ale dzięki cierpliwości, wiedzy i doświadczeniu osób, które mnie wdrażały, bardzo szybko się tego nauczyłam i bardzo szybko to polubiłam. I tak jestem do dzisiaj ?
Pierwsze dni w Mondi wspominam naprawdę pozytywnie. Zapadło mi w pamięć, że KAŻDY podszedł do mnie z uśmiechem i wsparciem. Faktycznie czułam, że mogę liczyć na zespół z którym zaczynałam współpracę. A pracy było dużo: wiele otwartych rekrutacji, do tego wszechobecny język niemiecki, którego ja używałam ostatnio 7 lat wcześniej. Z czasem wszystko dało się okiełznać. Teraz ja również podchodzę do wszystkich „nowych” z życzliwością i otwartym umysłem, także jeśli dasz coś od siebie, to na pewno możesz liczyć na to, że nie zostaniesz sam/a ze swoimi zadaniami. A z biegiem czasu poczucie, tego, że gramy do jednej bramki tylko się wzmacnia!
Na mnie największe wrażenie zrobiła na mnie osoba prowadząca rekrutację, jej profesjonalizm i zarazem takie koleżeńskie podejście. Również postawa Prezesa, jego otwartość i swoboda oraz to, że naprawdę zależy mu na nas jako na osobach, nie zasobach — widać jak ważnym ogniwem jest każdy pracownik. A kolejna super ważna sprawa to zgranie dziewczyn w koordynacji. Widząc ich zaangażowanie w tę pracę, przekonałam się, jak wiele ona dla nich znaczy i pomyślałam sobie — skoro takie fajne babki się poświęcają, to chyba jest warto? I się nie myliłam!
W tej zakładce prezentujemy szerokie możliwości rozwoju w naszych strukturach. Odpowiedzieliśmy na wszystkie Twoje pytania?
Jeśli Twoja ciekawość nie została jeszcze zaspokojona, kliknij poniżej i skontaktuj się z nami. Odpowiemy jak najszybciej!